15.3.15

DIOR HYDRA LIFE Pro-Youth Protective Creme SPF 15

 photo IMG_5111a_zpsyf0n799j.jpg

DIOR HYDRA LIFE Pro-Youth Protective Creme SPF 15 według producenta jest to krem przeznaczony co cery normalnej i suchej. Jak sama nazwa mówi posiada on filtry UVA i UVB - o niezbyt wysokim natężeniu, ale zawsze to coś. Moja skóra generalnie bardzo źle znosi kremy z wysokimi filtrami (ale nie mówię takim kremom nie, testuję i tak) dlatego w kremach na dzień poszukuję choćby tej 15.

Krem na dzień jest to zasadniczo krem stosowany pod makijaż i ma utrzymać naszą cerę w trakcie dnia w należytym stanie. Ja przy wyborze kremu zazwyczaj kieruję się kilkoma kryteriami:
❀ po pierwsze musi to być porządny nawilżacz - fajnie jest zmyć wieczorem makijaż i nie widzieć w lustrze wcześniej podkładu osadzonego na suchych skórkach;
❀po drugie chciałabym aby mój krem posiadał przynajmniej SPF 15, więcej byłoby fajnie pod warunkiem, że nie będzie zapychać cery;
❀ po trzecie rano zazwyczaj jest mało czasu dlatego idealnie byłoby gdyby krem szybko się wchłaniał.
W praktyce zazwyczaj bywa tak, że pierwsze kryterium eliminuje 3 i na odwrót. Na mojej suchej cerze zazwyczaj bardzo szybko wchłaniały się kremy o lekkiej konsystencji, ale jednocześnie nie dając jej odpowiedniego nawilżenia w trakcie dnia. Kremy o typowo masełkowatej konsystencji zostawiam zaś na noc. Szukałam więc przez bardzo długo czegoś pośredniego. I w końcu znalazłam ;)


Dodatkowe informacje:

❧ Cena kremu to około 60 Euro. W Polsce 270 PLN.
❧ Krem zapakowany w kartonik, z dołączoną w środku książeczką oraz szpatułką do wydobywania kremu.



NAWILŻENIE

Moja cera jest sucha, w okresie zimowym bardzo sucha. Mimo to, zazwyczaj na dzień nie kupuję kremów do bardzo suchej skóry ponieważ są one zbyt ciężkie. Moja wieczorna pielęgnacja jest na tyle intensywna, że na dzień poszukuję kremu który ten efekt podtrzyma.  Dior sprawdził się idealnie. Moja sucha cera jest cały dzień pod kontrolą. Dodatkowo makijaż utrzymuje się niemalże perfekcyjnie. Od czasu kiedy stworzyłam duet DIOR+CHANEL mam też totalnie pod kontrolą suche skórki. Nie pojawiają się także suche placki na twarzy. Jestem zachwycona!
Warto tu także wspomnieć o wydajności. Używam go od 3 miesięcy i jeszcze nie dotarłam do połowy.


KONSYSTENCJA

 photo IMG_5117a_zpsgkiwbrff.jpg

Nie jest to krem lekki, nie jest też masełkowaty. Powiedziałabym, że jest ona treściwa, kremowa (wiem mało fachowe określenie ;) ) i kojarzy mi się z Dermedic Hydrain2. Krem Dermedic używałam dobrych kilka lat temu i zużyłam kilka, jak nie kilkanaście słoiczków. Zmorą była dla mnie za każdym razem zmiana konsystencji kremu pod koniec jego użytkowania (po około 3-4 miesiącach od otwarcia słoiczka). W przypadku tego Diora nic takiego się nie dzieje. Krem idealnie się rozsmarowuje, a przy tym szybko wchłania.

 photo IMG_5125a_zpspzkqrohk.jpg



SKŁAD/INGREDIENTS
 photo IMG_1195a_zps5mq148ns.jpg



OPAKOWANIE

Najmniej ważna rzeczy przy zakupie, ale niemniej jednak dobry krem i w dodatku w ładnym opakowaniu potrafi cieszyć podwójnie. Słoik jest typowy dla całej serii Hydra Life. Krem zamknięty jest w ciężkim słoiczku wykonanym z matowego, lekko turkusowego szła. To co mnie jednak najbardziej urzekło przy rozpakowywaniu to nakrętka, którą sami możenie ocenić na postawie poniższego zdjęcia :)
 photo IMG_5115b blog_zpsbrvhuvnn.jpg


Krem ten pozostanie ze mną zapewne na dłużej. Obecnie jest on moim faworytem w kategorii kremów na dzień. Zachęcona jego pozytywnym działaniem, zamówiłam bardziej treściwszą wersję HYDRA LIFE, którą zamierzam używać na noc zaraz po tym jak zużyję obecnie używany krem Chanel.
Wydaje mi się, krem ten sprawdzi się też na cerze normalnej, ale tylko w okresie zimowym. Jego kremowa konsystencja może okazać się dla posiadaczek cer normalnych zbyt ciężka, kiedy za oknem temperatury będą sięgać 30 stopni.

Nie ukrywam, że seria Hydra Life przypadła mi do gustu i przyznam się także do posiadania maski nawilżającej, której recenzja także niedługo pojawi się na blogu :)





Pozdrawiam
♥Dorota

0 komentarze:

Post a Comment